DZIEĆMOROWICE

 

WZMIANKA  KS. MACIEJA O  REKOLEKCJACH  ADWENTOWYCH

W  PARAFII  pw. Św.  JANA  APOSTOŁA  EWANGELISTY

W  DZIEĆMOROWICACH

 

            Stare rosyjskie przysłowie tak mówi o historii ludzkich spotkań: Ziemia jest okrągła. Obowiązkowo więc kiedyś się znowu zobaczymy. Przygotowując się w listopadzie do wyjazdu rekolekcyjnego do Dziećmorowic koło Wałbrzycha nie przypuszczałem, że spotkam tam ponownie po 35 latach ks. Jarosława Zabłockiego, niegdyś młodego wikariusza parafii Św. Ducha we Wrocławiu, w roli tym razem proboszcza parafii pw. Św. Jana Apostoła Ewangelisty. I chociaż ząb czasu najwyraźniej odcisnął piętno na naszym niemłodym już wizerunku, to jednak atmosfera wspomnień minionych lat towarzyszyła nam przez wszystkie 3 dni mojego rekolekcyjnego pobytu w Dziećmorowicach.

Nietypowo, rekolekcje adwentowe w parafii rozpoczęły się w piątek przed III Niedzielą Adwentu zw. Niedzielą radości – Gaudete, aby się zakończyć Dniem Pańskim. Stąd tematem przewodnim nauk rekolekcyjnych była właśnie refleksja o ludzkiej radości nie tylko ze spotkań międzyludzkich (np. po latach), ale i tych z Panem Bogiem, tym bardziej z racji zbliżającej się kolejnej rocznicy przyjścia na świat Wcielonego Słowa. W pierwszy dzień rekolekcji wraz z ks. Jarosławem przynieśliśmy radość wszystkich chorym oraz parafianom w podeszłym wieku w formie przedświątecznej posługi sakramentalnej w miejscach ich zamieszkania. W sobotnie popołudnie odwiedziliśmy też miejscowy Dom Seniora, aby na Mszy Św. poradować się wspólnie z nadejścia Pana z – niestety – nielicznie przybyłymi na nią pensjonariuszami.

Zarówno świątynia w Dziećmorowicach jak i malutki filialny kościółek w Modliszowie – to perełki architektury sakralnej Dolnego Śląska, mające już daleko za sobą lata świetności. Wszystkiemu można by nadać oczywiście nowy blask tylko …. po co i dla kogo?? Jeśli wierzyć słowom piosenki religijnej, że: kościół to nie tylko dom z kamieni i złota – Kościół żywy i prawdziwy to jest serc wspólnota, to z przykrością byłem świadkiem skutków procesu zachodzącego w tutejszym Kościele, który można by streścić jednym bolesnym słowem – KRES. Galopująca laicyzacja, obojętność religijna i mnożenie się konkurencyjnych sekt religijnych – to realia duszpasterskie towarzyszące ks. Jarosławowi i jego wikariuszowi na parafii. Garstka uczestniczących we Mszy Św. niedzielnej rodziców z dziećmi – to jakaś iskra nadziei, bo i hasło obecnego roku duszpasterskiego brzmi: Pielgrzymi nadziei.

Posługując na co dzień w małopolskiej parafii w Tarnowie i przeżywając wręcz na dniach ponowne przedświąteczne oblężenie konfesjonałów, życzę mimo wszystko duszpasterzom posługującym w diecezji świdnickiej nadziei wbrew nadziei.

Maciej Kuczak CM – misjonarz

 

 

 

Korzystając z tej witryny, zgadzasz się zaakceptować naszą Politykę Prywatności i Politykę Cookies